Autor: admin

Obowiązek informacyjny i zgoda na przetwarzanie danych osobowych

Zgodnie z przepisami RODO /art. 12-15/ administrator danych osobowych musi poinformować osobę, której dane osobowe dotyczą, że prowadzi działania związane z przetwarzaniem jej danych osobowych i jaki jest ich cel.

RODO w tym zakresie określa dwie możliwości pozyskiwania danych osobowych:

bezpośrednio od osoby, której dane dotyczą,

pośrednio poprzez inny podmiot.

Jeśli administrator gromadzi dane osobowe bezpośrednio od osoby, której dotyczą, musi ją również poinformować o tym czy ma obowiązek je podać oraz o konsekwencjach, jakie wiążą się z tym, jeśli tego nie zrobi. W przypadku zbierania danych osobowych bezpośrednio obowiązek informacyjny należy spełnić w momencie ich pozyskiwania. W drugim przypadku obowiązek informacyjny należy spełnić w „rozsądnym” terminie po ich uzyskaniu /najpóźniej w ciągu miesiąca/ lub przy pierwszej komunikacji z osobą, której dane dotyczą.

Administrator danych osobowych nie będzie musiał realizować obowiązku informacyjnego w następujących przypadkach:

osoba, której dane osobowe dotyczą, zna już te informacje,

przekazanie informacji jest niemożliwe lub wymagałoby niewspółmiernie wysokiego wysiłku, pozyskiwanie określonych danych osobowych jest uregulowane w prawie unijnym lub krajowym.

Ważnym elementem realizacji obowiązku informacyjnego jest poinformowanie osoby, której dane osobowe dotyczą o tzw. zautomatyzowanym podejmowaniu decyzji wobec osób, których dane osobowe dotyczą, czyli przede wszystkim o profilowaniu. Profilowanie to szczególny rodzaj przetwarzania danych osobowych, który odbywa się w sposób automatyczny i ma na celu ocenę osoby fizycznej lub przewidywanie jej zachowania np. automatyczny dobór reklam na stronie internetowej na podstawie jej aktywności w internecie.

Odrębnym obowiązkiem informacyjnym, który ciąży na administratorze jest poinformowanie osoby, której dane osobowe dotyczą o zdarzeniu naruszenia ochrony danych osobowych, jeżeli to naruszenie może powodować wysokie ryzyko naruszenia praw lub wolności tej osoby np. wypływ danych bankowych, kradzież danych o stanie zdrowia.

Oto przykładowe wzory klauzul informacyjnych:

Wzór klauzuli informacyjnej stosowanej po rozpoczęciu stosowania RODO – w przypadku zbierania danych od osoby, której dane dotyczą.

Informuję, że:

  1. administratorem Pani/Pana danych osobowych jest ……… z siedzibą w ……… przy ul. ………, zwany dalej Administratorem; Administrator prowadzi operacje przetwarzania następujących kategorii Pani/Pana danych osobowych:
  • …, /np. imię i nazwisko/
  • …, /np. adres zamieszkania/
  • …, /np. e-mail/
  • … itd.

inspektorem danych osobowych u Administratora jest …, e-mail: …, */

  1. Pani/Pana dane osobowe przetwarzane będą w celu ……… i nie będą udostępniane innym odbiorcom / w przypadku udostępniania danych innym podmiotom np. biuru rachunkowemu, specjalistycznej przychodni lekarskiej należy podać konkretnie jakiemu podmiotowi będą przekazywane w oparciu o umowę powierzenia/,
  2. podstawą przetwarzania Pani/Pana danych osobowych jest ………,
  3. Administrator pozyskał Pani/Pana dane osobowe od ……… z siedzibą w ……… przy ul. ………,
  4. posiada Pani/Pan prawo do:
  • żądania od Administratora dostępu do swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych osobowych,
  • wniesienia sprzeciwu wobec takiego przetwarzania,
  • przenoszenia danych,
  • wniesienia skargi do organu nadzorczego,
  • cofnięcia zgody na przetwarzanie danych osobowych.
  1. Pani/Pana dane osobowe nie podlegają zautomatyzowanemu podejmowaniu decyzji, w tym profilowaniu,
  2. Pani/Pana dane osobowe będą przechowywane przez ……… /podać okres np. 3 lata lub opisowo-okres trwania akcji promocyjnej/.

*/ jeśli dotyczy

Zgodnie z przepisami RODO jedną z czterech podstaw prawnych przetwarzania danych osobowych jest zgoda osoby fizycznej, której dane osobowe dotyczą. Zgoda powinna być udzielona za pomocą klarownego, potwierdzającego czynność działania lub oświadczenia złożonego w dowolnej formie. Jednak zawsze-w razie wątpliwości – administrator danych osobowych musi wykazać i udowodnić np. kontrolerowi, że zgoda została udzielona. Dlatego dla celów dowodowych zaleca się dokumentowanie faktu udzielenia zgody. Udzielenie zgody jest zawsze czynnością wcześniejszą niż czynności przetwarzania danych osobowych.

RODO w swoich zapisach duży nacisk kładzie na warunki, w jakich uzyskiwana jest zgoda na przetwarzanie danych osobowych.

Zgoda powinna być:

dobrowolna – możliwość swobodnego podjęcia decyzji bez przymusu bądź groźby np. nie można warunkować zawarcia umowy z celem marketingowym,

konkretna – zrozumiała i dotycząca czynności przetwarzania precyzyjnie określonego celu lub celów przetwarzania,

świadoma – zainteresowany musi wiedzieć, na co się zgadza /cel i zakres oraz metody przetwarzania, jakie ma prawa/,

jednoznaczna – nie może być dorozumiana lub domniemana z innego oświadczenia woli,

odrębna – musi być oddzielona od innych oświadczeń woli, napisana w jasnym i prostym językiem, w łatwo dostępnej formie,

zawarta w formie oświadczenia lub wyraźnego działania potwierdzajacego, które pozwala na przetwarzanie danych osobowych.

Przetwarzanie danych osobowych dzieci, które nie ukończyły 16 lat, jest uznawane za zgodne z prawem wyłącznie w przypadkach, gdy zgodę na przetwarzanie wyraziła osoba sprawująca władzę rodzicielską lub opiekuńczą nad osobą niepełnoletnią.

Wzór klauzuli zgody na przetwarzanie danych osobowych zgodnej z RODO:

  1. Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez administratora danych ……… z siedzibą w ………, ul. ………, numer KRS ………. w celu ………
  2. Podaję dane osobowe dobrowolnie i oświadczam, że są one zgodne z prawdą.
  3. Zapoznałem(-am) się z treścią klauzuli informacyjnej, w tym z informacją o celu i sposobach przetwarzania danych osobowych oraz prawie dostępu do treści swoich danych i prawie ich poprawiania.

Co z ze zgodami na przetwarzanie danych osobowych i klauzulami informacyjnymi pozyskanymi zgodnie z przepisami obowiązującymi do 24 maja 2018 r.?

Zgodnie z motywem nr 171 zawartym w RODO, jeżeli przetwarzanie danych osobowych ma za podstawę zgodę osoby, której dane osobowe są przetwarzane, uzyskaną na podstawie obecnie obowiązującej ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych, osoba ta nie musi ponownie wyrażać zgody, jeżeli sposób jej pierwotnego wyrażenia odpowiada warunkom zawartym w RODO.

W RODO nie ma przepisów, które odnoszą się wprost do aktualności obowiązku informacyjnego zrealizowanego zgodnie z dotychczasowymi przepisami. Można spotkać pogląd, iż taką samą zasadę zawartą w motywie nr 171 dotyczącą ważności zgód należy stosować do dotychczasowego obowiązku informacyjnego. Należy jednak mieć na uwadze, iż nowy obowiązek informacyjny zawarty w RODO jest znacznie bardziej rozbudowany niż obowiązujący do 24 maja 2018 roku.

Przedstawiona powyżej informacja nie wyczerpuje tematu, a tylko ma zachęcić do bliższego zapoznania się z RODO. Wiele zagadnień z tego obszernego tematu nie jest wyjaśnionych i oczekuje na interpretacje organów odpowiedzialnych za stosowanie RODO w praktyce, wiele pozostawiono do decyzji administratora danych osobowych, a wiele rozstrzygną w przyszłości dopiero wyroki sądowe.

Tajemnica radcy prawnego

Tajemnica zawodowa radcy prawnego jest nieodłącznym elementem zawodu zaufania publicznego. Jest podstawą budowania relacji i zaufania klienta do radcy prawnego oraz gwarancją praw i wolności.

Obowiązek zachowania przez radcę prawnego tajemnicy zawodowej jest obowiązkiem ustawowym nałożonym na radców prawnych na podstawie art. 3 ust. 3 Ustawy o radcach prawnych, a także Kodeksu Etyki Radcy Prawnego, który stanowi, że dochowanie tajemnicy zawodowej jest prawem i obowiązkiem radcy prawnego.

Zachowanie przez radcę prawnego tajemnicy zawodowej jest bardzo ważnym elementem budowania relacji z klientem i jego poczucia bezpieczeństwa. Jest gwarancją, że wszelkie istotne dla klienta informacje, które przekazuje radcy prawnemu w związku z prowadzoną sprawą, pozostaną poufne. Zachowanie tajemnicy zawodowej obejmuje nie tylko zakaz ujawniania informacji i dokumentów, ale również zakaz skorzystania z nich w interesie własnym lub innej osoby.

Radca prawny jest bowiem obowiązany zachować w tajemnicy wszystkie informacje dotyczące klienta i jego spraw, ujawnione radcy prawnemu przez klienta bądź uzyskane w inny sposób w związku z wykonywaniem przez niego jakichkolwiek czynności zawodowych, niezależnie od źródła tych informacji oraz formy i sposobu ich utrwalenia.

Obowiązek zachowania tajemnicy zawodowej rozciąga się również na wszelkie tworzone przez radcę prawnego dokumenty oraz korespondencję radcy prawnego z klientem i osobami uczestniczącymi w prowadzeniu sprawy – powstałe dla celów związanych ze świadczeniem pomocy prawnej. Co więcej, tajemnicą zawodową objęte są także informacje ujawnione radcy prawnemu przed podjęciem przez niego czynności zawodowych, jeżeli z okoliczności sprawy wynika, że ujawnienie nastąpiło dla potrzeb świadczenia pomocy prawnej i uzasadnione było oczekiwaniem, że radca prawny będzie ją świadczył.

Co bardzo istotne, obowiązek zachowania tajemnicy zawodowej nie może być ograniczony w czasie i istnieje również po zaprzestaniu wykonywania zawodu. Tajemnica zawodowa jest w szczególny sposób chroniona przepisami prawa, co sprawia, że organy władzy publicznej również zobowiązane są do jej respektowania. Innymi słowy, tajemnica zawodowa stanowi barierę, której organy władzy publicznej nie powinny przekraczać. Czasem zdarza się jednak, że organy władzy publicznej na przykład w śledztwie lub dochodzeniu gromadząc dowody, próbują uzyskać od radcy prawnego informacje, których radca prawny dowiedział się od klienta w ramach świadczenia pomocy prawnej. Radca prawny nie może jednak ujawniać tych informacji, chyba że zostanie wprost zwolniony z obowiązku zachowania tajemnicy prawomocnym postanowieniem sądu. Wówczas jednak radca prawny może być przesłuchiwany co do faktów objętych tajemnicą tylko wtedy, gdy jest to niezbędne dla dobra wymiaru sprawiedliwości, a okoliczność nie może być ustalona na podstawie innego dowodu. W związku z tym, jeśli istnieje możliwość ustalenia pewnych okoliczności na podstawie innych dowodów niż zeznania radcy prawnego, postanowienie sądu o zwolnieniu radcy prawnego z tajemnicy może być przez niego skutecznie zaskarżone.

Ochrona tajemnicy zawodowej radcy prawnego jest dla pracowników naszej Kancelarii priorytetem w budowaniu poczucia bezpieczeństwa klienta co do przekazywanych radcy prawnemu informacji i czymś, co odróżnia zawód radcy prawnego, od innych zawodów czy też od świadczenia usług prawniczych przez podmioty niewykonujące zawodu zaufania publicznego.

Obniżenie kapitału

Obniżenie kapitału zakładowego spółki z o.o. poprzez umorzenie udziałów

Wspólnicy spółki z o.o. mogą z różnych powodów zdecydować o obniżeniu kapitału zakładowego spółki, a przepisy kodeksu spółek handlowych przewidują taką możliwość.

Kapitał zakładowy może okazać się w pewnych okolicznościach niewspółmiernie wysoki w odniesieniu do prowadzonej przez spółkę działalności. Wspólnicy mogą również chcieć dokonać umorzenia części udziałów i wypłaty środków zablokowanych w ten sposób, w celu zainwestowania ich w inne przedsięwzięcie. Konieczność obniżenia kapitału zakładowego może wynikać również ze zmiany składu osobowego w spółce, odejścia wspólnika bez sprzedaży udziałów na rzecz innego podmiotu lub też przymusowe umorzenie udziałów wspólnika.

Obniżenie kapitału zakładowego może nastąpić poprzez umorzenie udziałów lub zmniejszenie ich wartości nominalnej. Planowane obniżenie kapitału zakładowego nie może naruszać bezwzględnie obowiązujących przepisów Kodeksu Spółek Handlowych przede wszystkim dotyczących minimalnego poziomu kapitału zakładowego, który nie może być niższy niż 5.000 zł, a wartość nominalna jednego udziału nie może być niższa niż 50 zł.

Uchwała o obniżeniu kapitału zakładowego praktycznie zawsze wiąże się z koniecznością zmiany umowy spółki i musi zostać podjęta przez wspólników sp. z o.o. większością 2/3 głosów w formie aktu notarialnego.

Uchwała o obniżeniu kapitału zakładowego powinna określać wysokość, o jaką kapitał zakładowy ma być obniżony oraz sposób obniżenia. Przeprowadzenie obniżenia kapitału zakładowego uzależnione jest od uprzedniego przeprowadzenia postępowania konwokacyjnego polegającego na ogłoszeniu o uchwalonym obniżeniu kapitału zakładowego i wezwaniu wierzycieli spółki do wniesienia sprzeciwu co do obniżenia kapitału zakładowego spółki. Od tego momentu spółka musi odczekać trzy miesiące, oczekując na ewentualnie sprzeciwy wierzycieli. Wierzyciele, którzy w tym terminie zgłosili sprzeciw, powinni być przez spółkę zaspokojeni lub zabezpieczeni. Wierzycieli, którzy sprzeciwu nie zgłosili, uważa się za zgadzających się na obniżenie kapitału zakładowego. Wyjątek od konieczności stosowania postępowania konwokacyjnego określono w art. 264 § 2 KSH, który stanowi, że jeżeli pomimo obniżenia kapitału zakładowego nie zwraca się wspólnikom wpłat dokonanych na kapitał zakładowy, a jednocześnie z obniżeniem kapitału zakładowego następuje jego podwyższenie co najmniej do pierwotnej wysokości.

Istotą umorzenia udziałów jest ich prawne unicestwienie. W przypadku umorzenia dobrowolnego, umorzenia dokonuje się w drodze nabycia udziałów przez spółkę (art. 199 § 1 Kodeksu Spółek Handlowych). Umorzenie udziałów może odbyć się za wynagrodzeniem lub bez wynagrodzenia zgodnie z art. 199 § 3 Kodeksu Spółek Handlowych, za zgodą wspólnika umorzenie udziału może nastąpić bez wynagrodzenia.

Podkreślenia wymaga, że dobrowolne umorzenie udziałów w pierwszej kolejności polega na nabyciu tych udziałów przez spółkę od udziałowca, a dopiero następnie ich umorzeniu przez samą spółkę. Inaczej zatem niż przy umorzeniu przymusowym i automatycznym, nie dochodzi do bezpośredniego umorzenia udziałów, ponieważ pierwotną czynnością jest ich nabycie przez spółkę.

W przypadku obniżenia kapitału zakładowego poprzez dobrowolne umorzenie udziałów może pojawić się pytanie o skutki podatkowe takiej czynności, w szczególności o skutki w podatku dochodowym od osób fizycznych.

Dobrowolne umorzenie udziałów w zamian za wynagrodzenie traktować należy na gruncie podatku dochodowego jako odpłatne zbycie udziałów przez wspólnika.

Podkreślić należy, że otrzymane przez wspólnika środki w związku z obniżeniem kapitału zakładowego zaliczane są do przychodów z kapitałów pieniężnych, co wynika z przepisu art. 17 ust. 1 pkt. 6a PDOF, zgodnie z którym „Za przychody z kapitałów pieniężnych uważa się przychody z odpłatnego zbycia udziałów (akcji), udziałów w spółdzielni oraz papierów wartościowych”.

Dochód z odpłatnego zbycia udziałów podlega opodatkowaniu na zasadach określonych w art. 30b PDOF. Zgodnie z przepisem art. 30b ust. 1 od dochodów uzyskanych z odpłatnego zbycia papierów wartościowych lub pochodnych instrumentów finansowych, w tym z realizacji praw wynikających z tych instrumentów, z odpłatnego zbycia udziałów (akcji), z odpłatnego zbycia udziałów w spółdzielni oraz z tytułu objęcia udziałów (akcji) albo wkładów w spółdzielni w zamian za wkład niepieniężny w postaci innej niż przedsiębiorstwo lub jego zorganizowana część, podatek dochodowy wynosi 19% uzyskanego dochodu.

O powstaniu po stronie wspólnika przychodu decyduje data przeniesienia własności udziałów na spółkę. Następuje to na podstawie zawartej pomiędzy spółką a wspólnikiem umowy w formie pisemnej z podpisami notarialnie poświadczonymi, co wynika z regulacji KSH. W związku z tym, z chwilą zawarcia umowy spółka staje się właścicielem udziałów, a tym samym w dniu jej zawarcia powstaje po stronie wspólnika zbywającego te udziały przychód. Bez znaczenia jest przy tym data zapłaty przez nabywcę (spółkę) umówionej ceny wspólnikowi.

Podatek należy zapłacić od dochodu z dobrowolnego zbycia udziałów, który oblicza się zgodnie z art. 30b ust. 2 pkt 4 PDOF. Dochodem tym jest różnica między sumą przychodów uzyskanych z odpłatnego zbycia udziałów (akcji) albo udziałów w spółdzielni a kosztami uzyskania przychodów określonymi na podstawie art. 22 ust. 1f oraz art. 23 ust. 1 pkt 38 i 38c.

Zatem w przypadku zbycia za wynagrodzeniem udziałów na rzecz spółki w celu umorzenia podstawę opodatkowania stanowić będzie przychód otrzymany przez wspólnika w związku ze zbyciem udziałów na rzecz spółki, pomniejszony o wydatki poniesione na nabycie tych udziałów w spółce przez wspólnika.

W konsekwencji dochodem podlegającym opodatkowaniu będzie nadwyżka przychodu otrzymanego w związku z umorzeniem nad kosztami uzyskania przychodu określonymi na podstawie:

1) art. 22 ust. 1f PDOF-jeżeli udziały zostały objęte za wkład niepieniężny;

2) art. 23 ust. 1 pkt 38 PDOF-gdy udziały zostały objęte w zamian za wkład pieniężny.

W przypadku objęcia udziałów w zamian za wkład pieniężny, co jest w praktyce najczęstsze do obliczenia kosztów uzyskania przychodu, ze zbycia udziałów będzie stosowała zasady określone w art. 23 ust. 1 pkt 38 PDOF. Zgodnie z powołanym przepisem „Nie uważa się za koszty uzyskania przychodów wydatków na objęcie lub nabycie udziałów albo wkładów w spółdzielni, udziałów (akcji) oraz papierów wartościowych, a także wydatków na nabycie tytułów uczestnictwa w funduszach kapitałowych; wydatki takie są jednak kosztem uzyskania przychodu z odpłatnego zbycia tych udziałów w spółdzielni, udziałów (akcji) oraz papierów wartościowych, w tym z tytułu wykupu przez emitenta papierów wartościowych, a także z odkupienia albo umorzenia tytułów uczestnictwa w funduszach kapitałowych, z zastrzeżeniem ust. 3e;”

Wobec tego, kosztem uzyskania przychodów z odpłatnego zbycia przez wspólnika na rzecz spółki tych udziałów w celu ich umorzenia będą wydatki poniesione na objęcie lub nabycie tych udziałów.

W sytuacji zatem, gdy umorzenie udziałów następuje według ich wartości nominalnej to otrzymane przez wspólnika, którego udziały są umarzane, wynagrodzenie równe będzie kosztowi nabycia umarzanych udziałów.

W takiej sytuacji nie dojdzie zatem do powstania nadwyżki przychodu otrzymanego w związku z umorzeniem nad kosztami uzyskania przychodu. A w konsekwencji opisana wyżej transakcja nie będzie wywoływała dla wspólnika występującego ze spółki skutków w podatku dochodowym w związku z tym, że nie wystąpi dochód podlegający opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych.

Możliwość uwolnienia się od odpowiedzialność wykonawcy cz.2

Innym problemem związanym z omawianym tematem jest z kolei wadliwe wykonanie przez wykonawcę robót budowlanych na podstawie wadliwego projektu dostarczonego przez inwestora.

Abstrahując od odpowiedzialności projektanta względem inwestora za sporządzenie wadliwego projektu, należy zastanowić się nad kwestią odpowiedzialności wykonawcy, który wznosi obiekt w oparciu o taki projekt. Siłą rzeczy obiekt również będzie wadliwy.

Sam fakt dostarczenia przez inwestora wadliwego projektu nie wyłącza odpowiedzialności wykonawcy za wady obiektu w tym zakresie. Wynika to już choćby z przepisu art. 647 Kodeksu Cywilnego, zawierającego kwintesencję umowy o roboty budowlane, zgodnie z którym przez umowę o roboty budowlane wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu, wykonanego zgodnie z projektem oraz z zasadami wiedzy technicznej. Innymi słowy, wykonawca zobowiązany jest również do badania czy wznoszony obiekt będzie zgodny z zasadami wiedzy technicznej.

W jednym z wyroków Sąd Apelacyjny w Białymstoku wskazał, że w przypadku realizacji umowy o roboty budowlane istnieje obowiązek informowania inwestora o wszelkich trudnościach związanych z realizacją inwestycji, co stanowi wyraz obowiązku informacyjnego wykonawcy określonego w art. 651 KC. Obowiązek ten stanowi konkretyzację z kolei obowiązku ścisłego współdziałania stron umowy (art. 354 KC). Wynika także z art. 655 KC, na podstawie którego wykonawca może wykazywać, że nie jest odpowiedzialny z tytułu rękojmi za wady fizyczne obiektu, jeżeli udowodni, że wady powstałe wskutek okoliczności, za które odpowiedzialność ponosi inwestor.

Jeżeli dostarczona przez inwestora dokumentacja, teren budowy, maszyny lub urządzenia nie nadają się do prawidłowego wykonania robót albo jeżeli zajdą inne okoliczności, które mogą przeszkodzić prawidłowemu wykonaniu robót, wykonawca powinien niezwłocznie zawiadomić o tym inwestora (obowiązek informacyjny z art. 651 KC.)

Do zwolnienia wykonawcy od odpowiedzialności konieczne jest, aby jego zachowanie nie naruszało bezwzględnych reguł postępowania, zwłaszcza co do zgodności z zasadami wiedzy technicznej, sztuki budowlanej oraz przepisami prawa budowlanego. Wykonawca mógłby także zwolnić się z odpowiedzialności, jeżeli uprzedził inwestora o niebezpieczeństwie nieosiągnięcia zamierzonego rezultatu z przyczyn leżących po stronie inwestora. Nawet w przypadku istnienia wad powstałych na etapie projektowania, a zatem leżących po stronie inwestora, wykonawca jako podmiot profesjonalnie zajmujący się robotami budowlanymi, powinien poinformować inwestora o niebezpieczeństwie wystąpienia wad jeszcze przed wydaniem obiektu i jego odbiorem przez inwestora.

Obowiązek nałożony na wykonawcę przez art. 651 KC., należy rozumieć w taki sposób, że musi on niezwłocznie zawiadomić inwestora o niemożliwości realizacji inwestycji na podstawie otrzymanego projektu lub też o tym, że realizacja dostarczonego projektu spowoduje powstanie obiektu wadliwego. W tym ostatnim przypadku chodzi jednak tylko o sytuacje, w których stwierdzenie nieprawidłowości dostarczonej dokumentacji nie wymaga specjalistycznej wiedzy z zakresu projektowania. (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2000 r. III CKN 629/98).

Wykonawca nie ma obowiązku badać szczegółowo projektu, zatem art. 651 KC ma zastosowanie jedynie w razie pozytywnej wiedzy wykonawcy o wadzie. Jednakże uzyskanie tej wiedzy w trakcie realizacji prac powoduje natychmiastową aktualizację obowiązku notyfikacji przewidzianego w tym przepisie. (Wyrok Sądu Najwyższego-Izba Cywilna z dnia 25 listopada 2016 r. V CSK 138/16).

W podobnym tonie wypowiedział się Sąd Apelacyjny w Katowicach w kilku wyrokach. Wskazano, że wykonawca ma obowiązek dokonać wstępnego sprawdzenia dokumentacji projektowej, kierując się w tym zakresie zawodową starannością i wiedzą techniczną. Badanie to ma głównie na uwadze sprawdzenie kompletności i poprawności dokumentów niezbędnych do realizacji danej inwestycji. Na etapie już realizacji zamówienia staranność wykonawcy budowlanego musi jednak odnosić się już do wszelkich niepoprawności określenia poszczególnych wymiarów budynków, które mogą spowodować wadliwość jego konstrukcji bądź niemożliwość zastosowania do zamierzonego celu. Oczywiście badanie to nie może sięgać zbyt głęboko i musi uwzględniać fakt, że wykonawca budowlany nie jest specjalistą projektantem. Jednak bezkrytyczna realizacja projektu nie spełnia wymogów zawodowej staranności.

Z art. 651 KC nie da się wywieść obowiązku szczegółowego sprawdzania projektu. Jednakże nie oznacza to, że wykonawca jest zwolniony od obowiązku zwrócenia uwagi na to inwestorowi. Ma przecież obowiązek współdziałania przy wykonywaniu zobowiązania wynikającego z umowy o roboty budowlane. Jeśli więc projekt okaże się wadliwy, zaś wykonawca to dostrzeże, ma obowiązek zawiadomienia o tym inwestora. Gdy zachowując szczególną staranność, przedsiębiorca zajmujący się wykonawstwem budowlanym (art. 355 § 2 KC) miał możliwość ustalenia tego bez potrzeby odwoływania się do wiadomości specjalnych, jakimi dysponuje projektant, którego nie może zastąpić, ani też nie zwalnia od odpowiedzialności wykonywaniem własnego obowiązku z art. 651 KC, lecz zaniechał tego, odpowiada za szkodę wyrządzoną nienależytym wykonaniem zobowiązania, którego elementem jest omawiany obowiązek informacyjny.

W związku z powyższym należy uznać, że dostarczony przez inwestora projekt stanowi wskazówkę inwestora w rozumieniu przepisu art. 655 KC., co do sposobu wykonania robót. Wykonawca jest zatem wolny od odpowiedzialności za wady robót wynikające z wad projektu, jeżeli o wadach tych uprzedził inwestora lub też mimo dołożenia należytej staranności wad nie był w stanie zauważyć. Taka sytuacja występuje, gdy w dokumentacji są wady, dla których wykrycia potrzeba wiadomości specjalistycznych lub ich wykrycie wymaga weryfikacji dokumentacji, do czego wykonawca robót nie jest zobowiązany.

Możliwość uwolnienia się od odpowiedzialność wykonawcy cz.1

Z istoty umowy o roboty budowlane wynika, że wykonawca (z pewnymi wyjątkami) odpowiada za techniczny rezultat swoich prac. Inwestorowi przysługują względem wykonawcy uprawnienia związane z wadliwym wykonywaniem robót zarówno w toku realizacji umowy, jak i po jej zakończeniu.

W toku realizacji umowy zamawiający, jeśli zauważy, że wykonawca wykonuje roboty w sposób wadliwy albo sprzeczny z umową, może wezwać go do zmiany sposobu wykonania i wyznaczyć mu w tym celu odpowiedni termin. Po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu zamawiający może odstąpić od umowy albo powierzyć poprawienie lub dalsze wykonanie robót innej firmie obciążając pierwotnego wykonawcę kosztami z tym związanymi.

Inwestorowi przysługuje również szereg uprawnień, jeśli wady ujawniły się dopiero po dokonanym odbiorze. Inwestor będzie mógł realizować uprawnienia wynikające z rękojmi lub roszczenia odszkodowawcze na zasadach ogólnych (art. 471 k.c.), a także roszczenia wynikające z gwarancji, jeśli w umowie przewidziano tego typu odpowiedzialność, jak również roszczenia o zapłatę kar umownych wynikających z umowy.

Okres trwania ww. jest różny. Dla przykładu należy wskazać, że wykonawca odpowiada z tytułu rękojmi, jeżeli wada fizyczna zostanie stwierdzona przed upływem dwóch lat, a gdy chodzi o wady nieruchomości-przed upływem pięciu lat od dnia wydania rzeczy kupującemu.

Z kolei uprawnienia inwestora z tytułu gwarancji są indywidualnie uzgadniane w treści umów o roboty budowlane. Praktyką jednak jest, że wykonawca udziela gwarancji jakości na wykonane roboty, która trwa zwykle od 3 do 5 lat po dokonanym odbiorze.

Warto jednak zwrócić uwagę, że w pewnych sytuacjach odpowiedzialność wykonawcy jest wyłączona, nawet wówczas gdy wykonane prace są wadliwe. Stanowi o tym przepis z art. 655 Kodeksu Cywilnego, zgodnie z którym wykonawca nie odpowiada za wadę wykonanych robót budowlanych w następujących sytuacjach:

  • w razie wadliwości dostarczonych przez inwestora materiałów, maszyn lub urządzeń;
  • w przypadku wykonania robót według wadliwych wskazówek inwestora.

Innymi słowy, jeśli podczas wykonywania robót zamawiający dostarczy wykonawcy wadliwe materiały, maszyny lub urządzenia, lub udzieli wykonawcy wadliwych wskazówek co do sposobu wykonywania prac, a następnie w wyniku zrealizowania prac zgodnie ze wskazówkami inwestora czy przy użyciu dostarczonego przez niego wadliwego sprzętu wykonany obiekt ulegnie zniszczeniu lub uszkodzeniu, wykonawca ma możliwość uwolnienia się od odpowiedzialności za wady obiektu i żądania umówionego wynagrodzenia, lub jego odpowiedniej części.

Możliwość uwolnienia się przez wykonawcę od odpowiedzialności uzależniona jest od uprzedniego poinformowania inwestora o grożącym niebezpieczeństwie zniszczenia lub uszkodzenia obiektu. Wyjątkiem jest sytuacja, w której mimo zachowania przez wykonawcę należytej staranności nie mógł on stwierdzić wadliwości dostarczonych przez inwestora materiałów, maszyn lub urządzeń.

Praktyka pokazuje, że wobec wykonawcy jako podmiotu profesjonalnie zajmującego się wykonywaniem robót budowlanych standardy staranności są podwyższone.

Oznacza to, że wykonawca będzie wolny od odpowiedzialności za wady, jeżeli nie mógł zauważyć błędów we wskazówkach zamawiającego mimo dołożenia należytej staranności. Jednakże należyta staranność wykonawcy to staranność szczególna, staranność profesjonalisty. Wykonawca powinien zatem dokładnie zbadać wszystko, co otrzymał od inwestora ze szczególną uważnością i zaangażowaniem.

Jeżeli wykonawca nie zachowa takiej staranności albo nie uda mu się udowodnić, że jej dochował, to nie będzie w stanie uwolnić się od ciążącej na nim odpowiedzialności za wady obiektu.

Dziedziczenie udziałów w spółce z o.o.

Uznaje się, że udział w spółce jako korelat uprawnień majątkowych i korporacyjnych wspólnika, sam w sobie jest prawem podmiotowym o charakterze majątkowym. Cechuje go zbywalność, a także dziedziczność. W związku z tym zasadą jest, że udziały w razie śmierci wspólnika podlegają dziedziczeniu. Kodeks Spółek Handlowych w przepisie art. 184 KSH dopuszcza sytuację, w której udział lub udziały są objęte wspólnością kilku osób. Oznacza to, że udział objęty wspólnością, czy to ułamkową, czy łączną, przysługuje niepodzielnie współuprawnionym. Współwłasność w częściach ułamkowych może powstać właśnie w wyniku spadkobrania przez kilku spadkobierców po zmarłym wspólniku.

W tym zakresie dziedziczenie udziałów podlega regulacjom Kodeksu Cywilnego związanym ze spadkobraniem. W konsekwencji spadkobiercy zmarłego wspólnika stają się współwłaścicielami udziałów wchodzących w skład spadku, podobnie jak wszystkich innych przedmiotów wchodzących do masy spadkowej.

W tej sytuacji pojawia się praktyczny problem realizowania przez spadkobierców praw udziałowych wynikających z udziałów zmarłego wspólnika.

Zgodnie z przepisem art. 184 § 1 KSH, współuprawnieni do udziału lub udziałów wykonują swoje prawa w spółce przez wspólnego przedstawiciela. Natomiast jeżeli współuprawnieni nie wskazali wspólnego przedstawiciela, oświadczenia spółki mogą być dokonywane wobec któregokolwiek z nich.

Wobec spółki z o.o., której udziały podlegają dziedziczeniu, przejście udziału staje się skuteczne dopiero po dokonaniu przez zainteresowanego zawiadomienia spółki o przejściu udziału, jego części lub ułamkowej części (art. 187 KSH). Zawiadomienie będzie skuteczne jedynie wtedy, gdy dołączony został do niego dowód przejścia udziału. Należy przyjąć, że dowodem przejścia udziału w drodze dziedziczenia jest postanowienie sądu o stwierdzeniu nabycia spadku albo zarejestrowany akt poświadczenia dziedziczenia.

Natomiast dopiero w wyniku podziału spadku (sądowego lub umownego) może dojść do przyznania udziałów w całości jednemu spadkobiercy lub do ich podziału między spadkobiercami. Wówczas każdy z nich, już jako wspólnik będzie mógł realizować swoje prawa udziałowe samodzielnie.

Umowa spółki z o.o. może jednak zgodnie z przepisem art. 183 § 1 KSH, ograniczyć lub wyłączyć wstąpienie do spółki spadkobierców na miejsce zmarłego wspólnika. Jest to uzasadnione w sytuacji, gdy wspólnicy chcą przeciwdziałać zmianom składu osobowego spółki i nieprzychylnie odnoszą się do możliwości wstąpienia do spółki nowych wspólników.

Ograniczenie lub wyłączenie wstąpienia do spółki spadkobierców w praktyce powoduje ograniczenie, lub wyłączenie stosowania przepisów prawa spadkowego w zakresie przejścia praw i obowiązków udziałowych. Kodeks nie reguluje sposobów, w jaki można ograniczyć wstąpienie do spółki spadkobierców. W związku z tym kwestie te można uregulować całkiem dowolnie, uzależniając możliwość wstąpienia do spółki np. od uzyskania wyraźnej zgody wszystkich pozostałych wspólników lub od posiadania jakichś konkretnych cech przez spadkobiercę jak np. wykształcenie, wiek, doświadczenie zawodowe.

Warunkiem skuteczności postanowienia spółki wyłączającego lub ograniczającego wstąpienie do spółki spadkobierców wspólnika, jest precyzyjne uregulowanie w umowie spółki zasad spłaty spadkobierców. Oznacza to, że nie ma możliwości ograniczenia wejścia spadkobierców do spółki np. postanowieniami uchwały wspólników. Co więcej, jeśli z umowy spółki nie będą jasno wynikały zasady rozliczenia ze spadkobiercami, ograniczenie lub wyłączenie ich wstąpienia nie będzie mogło dojść do skutku, o czym wprost stanowi art. 183 § 1 zd. drugie. Ograniczenie lub wyłączenie wstąpienia do spółki spadkobierców, nie może godzić w prawa spadkobierców do ekwiwalentu za udziały zmarłego wspólnika wchodzące w skład spadku. W związku z tym umowa spółki powinna precyzyjnie określać warunki spłaty spadkobierców niewstępujących do spółki, pod rygorem bezskuteczności ograniczenia lub wyłączenia. Komentowany przepis nie precyzuje, jaka powinna być wysokość spłaty spadkobierców niewstępujących do spółki. Przyjmuje się, że wartość ta powinna odpowiadać co najmniej wartości księgowej udziałów.

Zakaz konkurencji pracowników

Podstawy odpowiedzialności pracownika za naruszenie zakazu konkurencji

Jednym z podstawowych obowiązków pracownika jest dbanie o dobro miejsca pracy, ochrona jego mienia oraz zachowanie w tajemnicy informacji, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę. Zakaz konkurencji wynika zatem z zasady z wyżej wymienionych obowiązków oraz zaostrzonej konkurencji panującej dzisiaj pomiędzy przedsiębiorcami. Uważa się, że zarówno pracodawcy, jak i pracownikowi powinno zależeć na dobrej pozycji miejsca pracy na rynku.

Zakaz konkurencji nie jest tylko pobożnym życzeniem przedsiębiorców, ale został uregulowany w przepisach zawartych w Kodeksie Pracy. Zgodnie z ustawą o zakazie konkurencji, pracownik nie może prowadzić działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy ani też świadczyć pracy w ramach stosunku pracy lub na innej podstawie na rzecz podmiotu prowadzącego taką działalność. Zasadniczo, aby zakaz konkurencji był skuteczny w trakcie lub po ustaniu stosunku pracy, pracodawca i pracownik powinni zawrzeć na piśmie umowę o zakazie konkurencji. Nie jest to jednak konieczne, by móc mówić o wystąpieniu przesłanek odpowiedzialności pracownika, gdyż zakaz ten wynika z samej zasady dbałości o dobro pracodawcy.

Sąd Najwyższy w wyroku z 1 lipca 1998 r. (I PKN 218/98) wyraził pogląd, iż podjęcie działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy uzasadnia wypowiedzenie umowy o pracę na czas nieokreślony zarówno wtedy, gdy pracownik prowadzi ją wbrew umowie o zakazie konkurencji, jak i wtedy, gdy strony takiej umowy nie zawarły. W uzasadnieniu tego wyroku Sąd Najwyższy podkreślił, iż fakt, że umowa o zakazie konkurencji w czasie trwania stosunku pracy nie zostaje w pewnych przypadkach zawarta, nie oznacza, iż pracownika przestaje obowiązywać w zakresie prowadzenia działalności konkurencyjnej powinność wynikająca z ogólnego obowiązku dbałości o dobro pracodawcy. Sąd Najwyższy przyjął również, iż w przypadku niezawarcia z pracownikiem umowy o zakazie konkurencji, podjęcie przez pracownika działalności konkurencyjnej uzasadnia z reguły jedynie wypowiedzenie umowy o pracę na czas nieokreślony, a dopuszczalność rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 Kodeksu Pracy zachodzić będzie wyjątkowo, tj. w przypadkach szczególnie uzasadnionych niewywiązywaniem się pracownika ze swoich obowiązków bądź niekorzystnym wpływem dodatkowego zatrudnienia na interesy pracodawcy.

Do sytuacji zakazu konkurencji może mieć zastosowanie również regulacja ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, w szczególności poprzez jej art. 11., który dotyczy ujawniania informacji poufnych dla działalności przedsiębiorcy. Przykładowo, w wyroku z 11 września 2014 r. (II PK 49/14), Sąd Najwyższy stwierdził, że nieuzasadnione wykonywaniem obowiązków pracowniczych utworzenie przez pracownika na prywatnym nośniku elektronicznym zbioru poufnych informacji obrazujących aktualne i planowane kontakty handlowe pracodawcy jest umyślnym wykorzystaniem cudzych informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa. Przedsiębiorcy, którego interesy zostały naruszone bądź zagrożone, przysługuje szereg roszczeń majątkowych i niemajątkowych natury cywilnoprawnej przewidzianych w art. 18 ust. 1 tej ustawy. Nieuczciwy pracownik będzie mógł także zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej i ukarany: grzywną lub karą ograniczenia albo pozbawienia wolności do lat 2. Taką sankcją objęte jest naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa – zarówno jej ujawnienie, jak i wykorzystywanie w innej działalności gospodarczej.

W przypadku, w którym zakaz konkurencji został przewidziany umową z pracownikiem (czy to w formie klauzuli, czy osobnego kontraktu), zastosowanie będą miały również odpowiednie przepisy Kodeksu Pracy. Powszechnie przyjmuje się, że inny będzie charakter zakazu konkurencji trwającego podczas istnienia stosunku pracy (w trakcie zatrudnienia) a inny, gdy zatrudnienie to wygaśnie.

Działalnością konkurencyjną wobec pracodawcy są czynności zarobkowe podejmowane na własny rachunek (jako przedsiębiorca) lub na rachunek osoby trzeciej (jako pracownik, zleceniobiorca i tym podobne), jeżeli te czynności pokrywają się, przynajmniej częściowo, z zakresem działalności pracodawcy. Dotyczy to zarówno produkcji towarów lub świadczenia usług tego samego rodzaju, jak i towarów i usług zbliżonych do działalności pracodawcy, które mogą je zastąpić. Umowa powinna określać rodzaje działalności zakazanej dla pracownika oraz terytorium objęte tym zakazem. Definiując naruszenie omawianego zakazu, Sąd Najwyższy stwierdził, że obowiązkom wynikającym z umowy o zakazie konkurencji (art. 1011 i 1012 Kodeksu Pracy) uchybia jedynie taka działalność pracownika, która jest przez niego rzeczywiście prowadzona, adresowana do tego samego kręgu odbiorców i która choćby częściowo pokrywa się z działalnością pracodawcy oraz realnie zagraża jego interesom.

W przypadku przewidzenia takiej klauzuli w umowie sytuacja wydaje się dość klarowna. W pierwszej kolejności bowiem należy oszacować ewentualną wysokość kary umownej w niej przewidzianą i obarczyć nią nielojalnych pracowników. Umowa o zakazie konkurencji w czasie trwania stosunku pracy jest ściśle związana z umową o pracę. Stanowi ona umowne rozszerzenie pracowniczego obowiązku dbałości o dobro pracodawcy. Dlatego naruszenie przez pracownika obowiązków wynikających z tej umowy – a także prowadzenie działalności konkurencyjnej mimo braku tej umowy – może być podstawą do wypowiedzenia lub rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia, z winy pracownika.

W przypadku, gdy umowa o pracę przewidująca przedmiotową klauzulę zostaje rozwiązana/wypowiedziana, nie odnosi to skutku wobec zakazu konkurencji. W takim wypadku klauzula ta (lub osobne porozumienie) trwa nadal, jednak nie w stosunkach prawno-pracowniczych, lecz w zakresie granic swobody kontraktowania. Przekształca się bowiem w stosunek czysto cywilnoprawny. W takiej sytuacji nie mają zastosowania przepisy Kodeksu Pracy, lecz tzw. reżim odpowiedzialności ogólnej wynikający z przepisów Kodeksu Cywilnego oraz podstaw prawa antymonopolowego.

Przekształcenie użytkowania wieczystego we własność

Koniec z użytkowaniem wieczystym. Co dalej z gruntami zabudowanymi na cele mieszkaniowe?

Ustawą z dnia 20 lipca 2018 r. o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności tych gruntów, zmieniono w polskim porządku prawnym status nieruchomości gruntowych, które pozostawały zabudowane budynkami mieszkalnymi. Akt ten wszedł w życie z dniem 1 stycznia 2019 r. i – jak się szacuje – miał zastosowanie do ponad 2,5 mln nieruchomości.

Na mocy tej ustawy wszelkie grunty, których dotyczy, stały się z mocy prawa przedmiotem własności dotychczasowych użytkowników wieczystych. Właściciele (wcześniej użytkownicy) powinni otrzymać stosowne zaświadczenie potwierdzające przekształcenie. Nadawcą takiego pisma może być wójt / burmistrz / prezydent miasta albo starosta, dyrektor oddziału terenowego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa lub dyrektor oddziału regionalnego Agencji Mienia Wojskowego. Organy te mają 12 miesięcy od przekształcenia na przesłanie takiego dokumentu. Na wniosek właściciela, zaświadczenie może zostać wydane w terminie 4 miesięcy. Takie samo zaświadczenie otrzymuje z urzędu sąd rejonowy (wydział Ksiąg Wieczystych) i na jego podstawie dokonuje odpowiedniego wpisu. Wpis dotyczący własności do księgi wieczystej jest wolny od opłat. Nie będzie już obowiązywać dotychczasowa opłata roczna z tytułu użytkowania wieczystego. Przekształcenie jest jednak odpłatne. Za przekształcenie należy zapłacić 20 rocznych opłat przekształceniowych. Opłaty te odpowiadają wysokości opłaty rocznej za użytkowanie wieczyste, jaka obowiązywałaby w 2019 r. Termin na zapłatę pozostanie bez zmian – do 31 marca każdego roku. Wyjątkiem jest opłata za 2019 r., którą należy zapłacić do 29 lutego 2020 r. Opłatę przekształceniową roczną wnosi właściciel lub współwłaściciel nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa albo jednostki samorządu terytorialnego. Całą opłatę można również wpłacić jednorazowo – jako płatność „z góry”.

Według Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju jednorazowa opłata przekształceniowa może zostać uiszczona dopiero po otrzymaniu zaświadczenia potwierdzającego przekształcenie i po zgłoszeniu na piśmie zamiaru jej wniesienia. Dopiero po wydaniu zaświadczenia jest pewność, że opłata jest należna. Wiadomo także, jaka jest jej wysokość oraz w jakim terminie i na jakie konto ją wnieść. W takiej sytuacji organ odpowiedzialny może także udzielić bonifikaty. Zgłoszenie zamiaru wniesienia w 2020 r. opłaty jednorazowej można wnieść do 1 lutego 2020 r., jeśli zaświadczenie otrzymamy po 31 grudnia 2019 r.

Co powinny zrobić osoby, które wszczęły postępowanie o przekształcenie przed dniem        1 stycznia 2019 r. ?

Jeśli postępowanie przekształceniowe toczyło się przed 1 stycznia 2019 roku, osoby, wobec których je wszczęto, mają dwie alternatywy.

Mogą do 31 marca 2019 r. złożyć oświadczenie o dalszym prowadzeniu postępowania przekształceniowego na podstawie dotychczasowej ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości. Jeśli nie wyrażają woli, by być dalej stroną takiego postępowania – nie składają oświadczenia i stają się właścicielami gruntu z mocy prawa od 1 stycznia.

Co dalej po uzyskaniu zaświadczenia?

Jeśli doręczono zaświadczenie z urzędu potwierdzające przekształcenie prawa użytkowania wieczystego we własność, obywatel ma 2 miesiące – od dnia doręczenia zaświadczenia – na złożenie wniosku o ustalenie wysokości lub okresu wnoszenia opłaty przekształceniowej w drodze decyzji, jeśli nie zgadza się z informacją zawartą w zaświadczeniu. W ustawie przewidziano obligatoryjną bonifikatę w wysokości 60 proc. dla użytkowników gruntów Skarbu Państwa – w przypadku płatności z góry dokonanej w 2019 r., w kolejnych latach bonifikata maleje o 10 proc. rocznie. Bonifikata dla gruntów samorządowych zależy od decyzji lokalnych władz. Mogą być wyższe niż te przewidziane dla gruntów Skarbu Państwa.

W przypadku niezgłoszenia zastrzeżeń do zaświadczenia należy uiścić kwotę na nim wskazaną. Z mocy ustawy obywatel staje się właścicielem danego gruntu.

Formularze wniosków, z których można skorzystać, są dostępne na stronie Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju pod adresem: https://www.gov.pl/web/inwestycje-rozwoj